WYCIECZKA DO WŁOCH


Dla niektórych będzie to jedynie spacer po mapie. Lecz dla naszej klasy jest to coś więcej niż zwykła linia przecinająca kilka punktów. Zobaczenie świata z innej perspektywy było potrzebne, by nabrać dystansu do samego siebie, nauczyć się tolerancji, czy też innych istotnych cech, określających nas jako ludzi ciekawych świata.

Pierwszym rozdziałem naszej podróży była Wenecja. Spacer szlakiem zabytków rozpoczęliśmy od najdłuższego weneckiego mostu-Mostu Rialto ( w przeszłości był on miejscem handlu – teraz jedynie atrakcją turystyczną). Następnie udaliśmy się na Plac Św. Marka (Piazzo di San Marco) oraz do znajdującej się na nim bazyliki. Niedaleko był również tzw. Most Westchnień- miejsce, które niegdyś łączyło więzienie i gmach sądu. Prowadzeni na rozprawę więźniowie musieli go pokonać, co zarazem było ich ostatnią okazją, żeby wziąć głębszy oddech na wolności. Obecnie został jedynie kolejnym romantycznym miejscem dla zakochanych w sobie par.

Późnym popołudniem tego samego dnia zawitaliśmy w mieście, w którym umiejscowiony był nasz hotel – w Ferrarze, która po zmroku tętniła życiem towarzyskim swoich mieszkańców. Uliczki oświetlane były przez wysokie latarnie, co sprawiało, że Stare Miasto wyglądało niezwykle malowniczo. Stare kamieniczki skąpane w ciepłym blasku rozpłomieniały jednocześnie znajdujące się tu i ówdzie kawiarenki, a także lokale z tradycyjnym włoskim jedzeniem.

Następnego poranka zmierzaliśmy do następnego punktu podróży – Sieny. Po dotarciu na miejsce udaliśmy się do katedry z XII wieku. Znajdujące się w niej płaskorzeźby, wywierały ogromne wrażenie. Aby jednak trafić do tego miejsca kultu należy przejść przez rynek Piazza del Campo, na którym co roku odbywają się wyścigi konne (Palio di Siena). Po przerwie, podczas której każdy doprowadził swój żołądek do stanu niesamowitego zadowolenia, pojechaliśmy na camping.

Nadszedł czas na Rzym, znany również pod nazwą „Wieczne Miasto”, czy też „stolica świata”. Najpierw Usta Prawdy – niegdyś osoby stające przed sądem i oskarżane o najróżniejsze zbrodnie, podczas składania zeznań musiały włożyć dłoń do ust płaskorzeźby. Pierwsza część spaceru opierała się na najstarszych częściach metropolii. Forum Romanum – przepięknie zachowane szczątki kolumn oraz potężnych budowli, a to wszystko w niesamowicie klimatycznej oprawie zieleni, Fontanna di Trevi – chwytająca za serce rzeźba barokowa, po której do baseniku spływa czysta lazurowa woda, Panteon – od wieków w żaden sposób nieodrestaurowywany zabytek, gdyż z roku na rok jego budulec – marmur – staje się coraz bardziej solidny. Do tego Schody Hiszpańskie, Kapitol i wiele, wiele innych. Jednak najistotniejszym miejscem było Koloseum – amfiteatr, miejsce walk gladiatorów oraz prób zwalczania chrześcijaństwa przez wielu cesarzy rzymskich.

Na Watykan, który leży w samym sercu Rzymu, poświęcono calutki jeden dzień. Bazylika znajdująca się w tym państwie miała złote zdobienia, mnóstwo marmuru, starych obrazów i oczywiście słynną na całym świecie Pietę. Watykan potrafił chwycić za serce, a uważni słuchacze i spostrzegawczy uczestnicy wycieczki mieli okazję zobaczyć samego Papieża Franciszka.

Przedostatniego dnia wycieczki trafiliśmy do Asyżu. Miasto, w którym wychowywał się święty Franciszek, leży na wysokim wzgórzu położonym
na południowy wschód od Perugii. Święty nie miał łatwego czy kolorowego życia od samego początku, lecz na przykładzie jego historii można dowieść,
że wszystko jest możliwe, jeśli tylko się chce i głęboko w to wierzy. Asyż dzieli się na dwie dzielnice: niebieską oraz czerwoną. Co roku organizowane są zawody, podczas których przedstawiciele danych rewirów biorą udział
w turnieju artystycznego rzucania flagami. Kiedyś widowisko było traktowane bardzo poważnie, a teraz stanowi kolejną atrakcję turystyczną. Na samym szczycie wzniesienia znajduje się stary, franciszkański kościół z freskami przedstawiającymi najważniejsze momenty z życia św. Franciszka z Asyżu.

W Weronie – ostatnim zwiedzanym przez nas mieście mieliśmy okazję zobaczyć słynny balkon Julii i jej pomnik. Osoby będące tam mogą chwalić się tym, że dotknęły jej piersi (osoba, która jej dotknie będzie miała szczęście w miłości).

Jednak wszystko co dobre, szybko się kończy. Włochy są magicznym miejscem – z bogatą historią, zapierającymi dech w piersiach widokami i równie niesamowicie życzliwymi ludźmi.